Wyborcy z Bostonu niedawno otrzymali anonimowego SMS-a krytykującego burmistrza Wu. Oto od kogo pochodził.

Poniższy artykuł został pierwotnie opublikowany w Boston Globe 27 czerwca 2025 r. Przeczytaj oryginalny artykuł TUTAJ.

Na początku tego miesiąca telefony komórkowe w całym Bostonie zabrzęczały od złowrogiego, anonimowego tekstu. Było to zdjęcie burmistrz Michelle Wu na tle serii złych nagłówków z The Boston Globe, Boston Herald i Boston.com na temat skandalu w ratuszu.

„Widziałaś wiadomość o dochodzeniu w sprawie molestowania w ratuszu?” – głosił tekst wysłany 12 czerwca. „Wysoki rangą asystent burmistrz Michelle Wu jest oskarżony o składanie propozycji seksualnych młodej pracowniczce. Młoda kobieta została zwolniona przez Wu. Ta historia jest na czasie… więcej wkrótce”.

W wiadomości nie było żadnego imienia i nazwiska, tylko numer telefonu — 617-514-2857 — i nie było możliwości, aby adresaci dowiedzieli się, kto ją wysłał.

Ale cel był jasny: powiązać Wu ze skutkami jej decyzji o zwolnieniu dwóch pracowników ratusza aresztowanych w związku z niedawnym incydentem przemocy domowej, jednocześnie wspierając miejskiego ekonomistę Seguna Idowu, który był w centrum sporu.

Jednak prawdziwym skandalem może być to, że ta anonimowa wiadomość, wysłana do wyborców Bostonu w trakcie zaciętego wyścigu o stanowisko burmistrza, jest całkowicie legalna i w dużej mierze nieuregulowana.

Ponad dekadę temu, w następstwie orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie Citizens United, które zakazało ograniczeń na niezależne wydatki na kampanię, Massachusetts uchwaliło prawo wymagające przynajmniej ujawnienia, kto stoi za reklamami wyborczymi. Jednak technologia już dawno wyprzedziła to prawo, które koncentrowało się na tradycyjnych mediach, takich jak telewizja i radio, ale niewiele mówiło o wiadomościach tekstowych, które stały się kluczową formą komunikacji, coraz bardziej skuteczną w sezonie wyborczym.

„Każde ujawnienie w formie wiadomości tekstowej jest opcjonalne” — powiedział Geoff Foster, dyrektor wykonawczy Common Cause Massachusetts, bezpartyjnej grupy, która opowiada się za przejrzystym rządem. „Z naszej perspektywy to jedna z wielu luk, przez które ciemne pieniądze mogą nadal wpływać na opinie wyborców”.

Tekst z 12 czerwca był szczególnie przebiegły. Nie prosząc nikogo o głosowanie za lub przeciw żadnemu kandydatowi, tekst wydaje się niejednoznaczny: Czy pochodzi z kampanii politycznej? Z jakiegoś medium? Od znajomego, którego nie masz w kontaktach?

Dzwoniłem pod ten numer telefonu kilka razy w ciągu kilku dni, zawsze otrzymując sygnał „Użytkownik zajęty”. Google i internetowe książki telefoniczne nie znalazły niczego przydatnego. Wystarczająco dużo osób otrzymało wiadomość, że złożono skargi do Federal Communications Commission, twierdząc, że jest to niechciane połączenie.

Ale na pewno pachniało to reklamą polityczną. A jeśli tak było, to było jedno prawdopodobne źródło. Więc poszedłem za pieniędzmi, prosto do super PAC popierającego rywala Wu, Josha Krafta — już $2,5 miliona w głębi w dążeniu do odsunięcia burmistrza.

Rzecznik prasowy organizacji Your City Your Future potwierdził w wiadomości e-mail, że tekst jest ich autorstwa. Nawet nie pytając o zgodę, powiedziano mi, że jest on w pełni zgodny z wytycznymi stanowego Biura ds. Kampanii i Finansów Politycznych.

„Your City Your Future dociera do wyborców w Bostonie za pośrednictwem wszystkich mediów, w tym wiadomości tekstowych, i dba o to, aby wszelka komunikacja odbywała się zgodnie z przepisami OCPF” – oświadczył rzecznik.

Sprawdziłem w OCPF, które nie mogło skomentować konkretnych wiadomości tekstowych, ale przedstawiło przepisy wskazujące, że anonimowy tekst polityczny super PAC był zgodny z zasadami. Tekst może być anonimowy, ale jeśli kampania zapłaciła za komunikację, wydatki te powinny zostać ujawnione w raporcie finansowym kampanii.

Rzeczywiście, dokumenty Your City Your Future pokazują, że wydało około $38 000 z firmą polityczną Opinion Diagnostics z siedzibą w Mansfield, aby wysyłać wiadomości tekstowe. Opinion Diagnostics zostało założone przez republikańskiego konsultanta politycznego Briana Wynne'a, który zarządzał kampanią reelekcyjną gubernatora Charliego Bakera w 2018 r., a obecnie pracuje nad kampanią gubernatorską Mike'a Kennealy'ego, byłego sekretarza ekonomicznego pod rządami Bakera.

Pro-Kraft super PAC, zgodnie z przepisami stanowymi dotyczącymi wyborów, nie ma prawa współpracować z Kraftem ani jego kampanią. Rzecznik Krafta wiedział o tekście, ale nie wiedział, kto go wysłał.

Rzecznik kampanii Wu w oświadczeniu oskarżył Krafta i jego zwolenników o „prowadzenie kampanii na wzór kampanii Trumpa, której celem jest wzbudzanie strachu i dezorientacji w celu kupienia wyników wyborów”.

Podczas ubiegłorocznych wyborów prezydenckich wyborcy byli bombardowani politycznymi wiadomościami tekstowymi, często prośbami o zbiórkę funduszy, co ułatwiało przekazywanie darowizn za pomocą zaledwie kilku kliknięć. Kampanie tekstowe są skuteczne, ponieważ trudno zignorować coś w telefonie, mówi Alex Quilici, CEO YouMail, firmy, która tworzy oprogramowanie chroniące konsumentów przed robocallami.

Kampanie tekstowe polegają na łączeniu rejestrów wyborców z numerami telefonów, a koszt wysłania wiadomości tekstowej może wynieść zaledwie dwa do trzech centów – powiedział Quilici.

„To wcale nie jest takie trudne” – powiedział – „i jest całkiem tanie”.

Anonimowy tekst nie był pierwszym wysłanym przez pro-Kraft super PAC. W maju mieszkańcy Bostonu otrzymali wiadomości o tym, jak Wu wydaje blisko $100 milionów na renowację White Stadium dla sportowców Boston Public Schools i nową profesjonalną żeńską drużynę piłkarską, jednocześnie zamykając cztery szkoły.

Tekst ten był wyraźnie oznaczony jako pochodzący z Your City Your Future i zawierał link do dalszych informacji. Ale w tekście z 12 czerwca nie było takiego ujawnienia.

A biorąc pod uwagę, że ta kampania burmistrzowska będzie najdroższa w historii, wyborcy powinni przygotować się na więcej.

Jeśli chodzi o to, czy ustawodawcy zaktualizują prawo o ujawnianiu informacji podczas kampanii, tak aby wiadomości tekstowe były traktowane na równi z innymi formami komunikacji, senator stanowy John Keenan, przewodniczący Wspólnego Komitetu ds. Prawa Wyborczego, powiedział, że każdy podmiot lub kandydat zarejestrowany w OCPF i wysyłający masową komunikację, taką jak wiadomości tekstowe, powinien ujawnić, kim jest.

Jeszcze trudniej jest stworzyć regulacje dla podmiotów i osób, które nie są zarejestrowane, i jednocześnie chronić ich gwarantowane Pierwszą Poprawką prawo do anonimowej wypowiedzi politycznej.

„To naprawdę trudne” – powiedział Keenan.

Dobrze by było, gdyby anonimowy SMS z 12 czerwca atakujący Wu był pierwszym i ostatnim tego typu wydarzeniem, a każdy, kto płaci za kampanię SMS-ową, po prostu ujawnił, kto za nią stoi.

Ale, jak twierdzi Maurice Cunningham, emerytowany profesor Uniwersytetu Massachusetts w Bostonie, który zajmuje się śledzeniem nielegalnych pieniędzy w polityce, o ile prawo nie ulegnie szybkiej zmianie, jest to mało prawdopodobne.

„W polityce skandalem nie jest to, co jest nielegalne” – powiedział, cytując wieloletniego dziennikarza politycznego Michaela Kinsleya. „To, co jest legalne”.

###

Zamknąć

Zamknąć

Cześć! Wygląda na to, że dołączasz do nas z {state}.

Chcesz zobaczyć, co dzieje się w Twoim stanie?

Przejdź do Common Cause {state}